Strona Parafii Turów

Historia Turowa

mapa parafii

 

Wieś Turów leży w powiecie radzyńskim, gminie Kąkolewnica i jest jedną z najstarszych miejscowości w naszym rejonie. Pierwszy historyczny dokument w którym pada nazwa naszej wsi pochodzi z 1418 roku. Turów liczył wówczas 9 kmieci z rodzinami i był w owym czasie drugą co do wielkości wsią w Ziemi Łukowskiej. Większa była tylko wieś Biała (koło Radzynia) która liczyła 11 rodzin kmiecych. Po sąsiedzku istniała już Kąkolewnica z 4 rodzinami i Białka z 1 rodziną szlachecką. Cała Ziemia Łukowska i jednocześnie parafia łukowska liczyła 34 wsie w których zamieszkiwało 54 rodziny kmiece i 62 szlacheckie.

Był to rejon bardzo słabo zaludniony. Osadnictwo na tych terenach rozpoczęło się dopiero pod koniec XIV wieku po Unii polsko-litewskiej. Do tego czasu tereny nasze przez kilka wieków były areną działań wojennych i licznych najazdów plemion Prusów, Jaćwingów, Litwinów, Tatarów i Rusinów. W czasach tych wojen mieszkała tu miejscowa ludność o czym świadczą pozostałości po grodzisku w turowskim lesie. Grodzisko pochodzi z XI-XIII wieku i pełniło rolę schronienia dla okolicznej ludności. Zostało ono jednak zniszczone podczas któregoś z najazdów. Badania naukowe wykazały, że gród został spalony. Tereny na których powstał Turów były bardzo atrakcyjne dla osadników. Żyzna ziemia, lasy bogate w zwierzynę i bliskość rzeki, która miała swe źródło pomiędzy dzisiejszą Owieszanką i Niwkami, sprzyjały osadnictwu. Najstarsze ślady osadnictwa na terenie Turowa pochodzą z II wieku naszej ery.

We wczesnym średniowieczu również osiedlali się tutaj ludzie. Największym problemem było nadgraniczne położenie gdzie ścierały się dwie rożne kultury: mazowiecka i ruska. W latach 1236 – 1370 odnotowano 24 najazdy na Ziemię łukowską, które przyczyniły się do wyludnienia i upadku gospodarczego tych terenów. Dopiero unia w 1385 roku spowodowała że znaleźliśmy się w centrum wielkiego państwa polsko-litewskiego. Wtedy to powstała nasza wieś o nazwie Turów i inne okoliczne miejscowości. Prawdopodobnie osadnicy zakładający Turów przybyli z okolic Płocka i byli Mazowszanami.

Początkowo Turów był wsią królewską w której mieszkali wyłącznie kmiecie płacący daninę królowi i dziesięcinę plebanowi. Jednak po roku 1418 wieś razem z mieszkańcami została podarowana przez króla ( zapewne za jakieś zasługi wojenne) szlachcicowi Świętosławowi Żelaznemu stając się wsią szlachecką. W roku 1456 utworzono parafię w Kozimrynku do której włączono Turów. Ku uciesze mieszkańców droga do kościoła zmniejszyła się trzykrotnie. Wiek XV był bardzo spokojny w porównaniu do wieków poprzednich, co wpływało na rozwój wsi. Jedynie na przełomie 1499 i 1500 roku najechały nasze tereny hordy tatarskie, które zostały rozbite pod Międzyrzecem. Prawie do końca XV wieku Turów pozostawał w rękach rodu Żelaznych. Następnymi właścicielami byli Ziółkowscy i Turscy.

W kolejnych latach wieś powiększała się, ale miała również coraz więcej właścicieli. Rejestr podatków z 1531 roku podaje że Turów -wieś w parafii Kozirynek ma 3 łany osadzone przez kmieci i 1 łan wójtowski bez kmieci. W roku 1546 polsko litewska komisja graniczna ustaliła granicę po między Polską a Litwą. Granica przebiegała na wschód od Turowa pozostawiając Żakowolę, Turów i Siedlanów po stronie polskiej a Grabowiec, Worsy i Ostrówki po stronie litewskiej. Złoty wiek XVI pozytywnie wpływał na rozwój gospodarczy. Powstawały nowe wsie, a już istniejące powiększały się.

W 1552 roku Turów miał 40 gospodarstw kmiecych i 5 wójtowskich. Rejestr podatkowy z 1580 wymienia czterech właścicieli Turowa: Andrzej Kaznowski, Guth, Jan Branicki i Turowski. Wieś ciągle zmieniała właścicieli z powodu sprzedaży, podarowania lub przysądzenia. Następny spis z roku 1620 wymienia kolejnych właścicieli: Wacław Kłębowski, Wawrzyniec Maczko i Andrzej Tynka. Wiek XVII to czas nieustannych wojen które nie oszczędziły i naszych terenów. W pierwszej połowie wieku wojny toczyły się gdzieś daleko, ale pod koniec 1648 roku nastąpiły w naszych stronach rozruchy spowodowane powstaniem kozackim Chmielnickiego. Zagony kozackie złupiły Łuków Radzyń i Kock. Następnie dotarł do nas “potop” szwedzki i nastąpiła półroczna okupacja lubelszczyzny przez Szwedów. Po wypędzeniu Szwedów nastąpił najazd moskiewski. Rosjanie przez długi czas stacjonowali w Międzyrzecu aż wyparł ich Czarniecki. Polskie wojska rozlokowały się na pół roku po wsiach między Kąkolewnicą, Czemiernikami i Wohyniem a nie otrzymawszy żołdu rabowali chłopski dobytek co tylko się dało. W 1660 roku przeprowadzono spis strat wojennych z którego wynika że liczba mieszkańców w okolicznych wsiach spadła przeszło o połowę, a tym samym połowa gruntów rolnych nie była uprawiana. Ciągłe zmiany właścicieli Turowa nie wpływały korzystnie na rozwój wsi.

W roku 1699 Konstancja Rozwadowska sprzedała Turów proboszczowi międzyrzeckiemu Michałowi Hryniewieckiemu za 120.000 złotych, ten następnie zastawił wieś Stanisławowi Opalińskiemu za 60.000 złotych. Następnymi właścicielami byli Elżbieta Sieniawska i bracia Rozwadowscy. W kolejnych latach trwały sądy i spory pomiędzy spadkobiercami poprzednich właścicieli. Zwycięsko z procesów wyszedł książę August Czartoryski, który dążył do tego aby wieś w całości należała do niego. Nie udało się jemu tego dokonać. Dopiero jego syn Adam Czartoryski w1785 odkupił od panów Karwowskiego i Strzygockiego dwie mniejsze części Turowa zwane Klębowszczyzną, stając się jedynym właścicielem.

Od momentu przejęcia Turowa przez Czartoryskich można odnotować rozkwit folwarku. Ruszyły inwestycje i remonty. Budowano obory, stodoły i spichrze. Pobudowano młyn konny, słodownię a nawet browar produkujący dwa gatunki piwa. Wyremontowano karczmę i budynki gospodarcze. Czartoryscy potrafili pomnażać majątek. W tamtym czasie ich własnością było 25 miast i 450 wsi. Sam Adam Czartoryski był właścicielem 40 wsi z 18 folwarkami. W 1802 roku Adam przekazał swój majątek wraz z Turowem swemu synowi Konstantemu Czartoryskiemu. Folwark turowski w tamtym czasie liczył 1170 mórg ziemi z czego 629 stanowiły pola uprawne. Do pracy w folwarku było 23 ludzi czeladzi i miejscowi chłopi, którzy zmuszeni byli odrabiać pańszczyznę na pańskim polu trzy razy w tygodniu. Sama wieś liczyła w tamtym czasie 56 domów. Do turowskiego folwarku należała też wieś Worsy, w której było 63 domy.

W 1827 roku przeprowadzono spis ludności Królestwa Polskiego, z którego wynika że w Turowie było 64 domy i 329 mieszkańców i wieś nałeżała do powiatu radzyńskiego. Powstanie Listopadowe które wybuchło w 1830 roku dotarło i do naszej miejscowości. W turowskim lesie przy kaplicy świętego Antoniego został rozbity oddział polskich powstańców, a wzięci do niewoli zostali na miejscu rozstrzelani przez carskich kozaków. Mogiła znajduje się przy leśnej kaplicy. W 1844 Konstanty Czartoryski sprzedał wszystkie swoje wsie z klucza międzyrzeckiego wraz z Turowem hrabinie Aleksandrze Augustowej Potockiej. Hrabina wkrótce po nabyciu dóbr zredukowała pańszczyznę do dwóch dni w tygodniu.

Wydarzenia związane z powstaniem styczniowym 1864 roku omijały naszą wieś. Nie było tu znaczących działań partyzanckich. Z Turowa w powstaniu wzięli udział Piekarski i Korulczyk. Mieszkańcy wsi udzielili pomocy powstańcowi który ukrywał się na strychu drewnianej kaplicy świętego Antoniego w lesie. Car Rosji chcąc nie dopuścić polskich chłopów do udziału w powstaniu zniósł w1864 roku pańszczyznę i nadał chłopom na własność ziemię którą uprawiali. Od tego czasu właściciel folwarku musiał wynajmować ludzi do pracy w polu. Chłopi jedynie zobowiązani byli do pracy przy naprawie dróg tzw. odrabiania szarwarku.

Z danych z roku 1880 wieś i folwark należy do powiatu radzyńskiego, gminy Szóstka. Spis urzędowy podaje tylko folwark mający 7 domów i 60 mieszkańców oraz 1300 mórg , a pomija wieś która miała wówczas 72 domy. Życie pod rosyjskim zaborem nie było łatwe. Nie można było się uczyć języka polskiego i historii. Tajna szkoła powstała w Turowie, a uczył w niej Marcin Komoń. Po aresztowaniu Komonia nauczaniem zajął się jego uczeń Stanisław Matysiewicz.

W 1886 roku nowym właścicielem folwarku w Turowie został hrabia Andrzej Potocki. Początek XX wieku to okres emigracji i buntów robotników. Z samego Turowa wyjechało do Brazylii 15 osób. W roku 1908 obok starej drewnianej kapliczki wybudowano sanktuarium leśne pod wezwaniem świętego Antoniego. 1914 rok to początek I wojny światowej. Młodzi mężczyźni z Turowa wcielani byli do armi rosyjskiej. W sierpniu 1915 roku przez naszą wieś przechodził front. Na polach Turowa rozpoczęła się trzydniowa bitwa wojsk austriackich z wycofującymi się w stronę Międzyrzeca Rosjanami. W Grabowcu znajduje się cmentarz żołnierzy poległych w tej bitwie. Po wycofaniu się Rosjan i odejściu Austriaków wkroczyli Niemcy i pozostali aż do końca wojny w 1918 roku. Jeszcze przed końcem wojny powstała w Turowie dobrze zorganizowana Polska Organizacja Wojskowa która wzięła czynny udział w rozbrajaniu Niemców w listopadzie 1918 roku. Najbardziej spektakularnym czynem POW-iaków była bitwa pod Grabowcem i Rzeczycą z Niemieckimi “huzarami śmierci” w wyniku której przegrani Niemcy zrezygnowali z pacyfikacji wiosek leżących przy drodze Międzyrzec- Radzyń, w tym także Turowa.

Rok 1920 przyniósł kolejną wojnę. Tym razem z radzieckimi bolszewikami. Przez Turów uciekały rozbite pod Warszawą resztki Armi Czerwonej a w pościgu za nimi podążała jazda majora Feliksa Jaworskiego która pod Kąkolewnicą dopadła Rosjan zadając im dotkliwe straty. Po zwycięskiej ofensywie w okolicznych wioskach zostało zakwaterowane polskie wojsko. W Turowie ulokowali się ułani Jaworskiego, tworząc tu 19 pułk ułanów wołyńskich. Podczas ich pobytu miał miejsce nieszczęśliwy wypadek który miał znaczny wpływ na dalsze losy Turowa. Otóż 8 października 1920 roku podczas podkuwania konia w stodole Piotra Terpiłowskiego zapaliło się zboże w snopkach powodując pożar. Mieszkańcy wsi zajęci byli zbieraniem ziemniaków na polach. Zanim ludzie spostrzegli co się dzieje i dobiegli do swoich zabudowań, ogień już się znacznie rozprzestrzenił. W wyniku pożaru spłonęły zabudowania 26 gospodarstw. Wieś miała zwartą zabudowę, ciasne podwórza i znacznie oddalone pola. Jedynym rozwiązaniem tych problemów była komasacja wsi czyli utworzenie kolonii i nowy podział gruntów. Pożar przyspieszył decyzję o komasacji. Proces tworzenia kolonii trwał prawie trzy lata, aż wiosną 1923 roku mieszkańcy wsi przeszli na swoje kolonie. Powstało wtedy 11 kolonii: Stara Wieś, Niwki, Sosnowiec, Wzgórek, Ustronie, Zadębita, Krawiecka, Nad Szosą, Środkowa, Zarowie i Poprzeczna.

Od roku 1919 funkcjonowała w Turowie 3 klasowa Szkoła Powszechna, która z czasem stała się 4-ro, a póżniej 5-cio klasową. W latach 1932-34 wybudowano nową szkołę. Miała ona 4 sale lekcyjne, kancelarię i dużą salę rekreacyjną. Dyrektorem szkoły była pani Ewa Błądzińska. Trzy lata później w 1937 r na gruntach podarowanych przez hrabinę Potocką mieszkańcy Turowa pod kierownictwem księdza Petrykowskiego wznieśli kościół i plebanię. Budowa trwała niecałe pół roku. Kamień węgielny położono na początku lipca, a na Boże Narodzenie odprawiano już nabożeństwa.

We wrześniu 1939 roku wybuchła wojna. Już od pierwszych dni nastąpiło bombardowanie stacji kolejowej na Bedlnie. Szosą ciągnęły masy ludzi uciekających przed nadchodzącymi Niemcami. Jednak do Turowa pierwszy doszedł inny wróg – Rosjanie. Armia Czerwona doszła do Łukowa i zaraz wycofała się za rzekę Bug. Niemcy do naszej wsi weszli dopiero 28 października 1939 roku i zakwaterowali się w szkole, a następnie w folwarku. Nastały nowe rządy. Rolnicy zobowiązani byli do płacenia kontyngentu w postaci zboża, trzody chlewnej i bydła. Nastąpiły aresztowania i wywózki do obozów koncentracyjnych a nawet egzekucje. 17 października 1942 roku Niemcy rozstrzelali rodzeństwo Kurasiów z Zarowia. Najgorszym przekleństwem dla mieszkańców Turowa i okolicy był miejscowy komendant i zarządca folwarku Georg Naujocks zwany “Krótkim”. Był to człowiek o sadystycznych skłonnościach, który znęcał się nad okoliczną ludnością a najbardziej nad służbą folwarczną. Już na początku 1940 roku zaczęły powstawać zalążki ruchu oporu. Jako pierwsze powstały Bataliony Chłopskie (BCh) pod komendą Bronisława Dąbrowskiego, a przy nich Związek Ludowy Kobiet, którego powiatową przewodniczącą została Irena Golec. W lutym 1943 roku w lasach turowskich rozpoczął działalność oddział Armi Krajowej, z którego później powstał 35 pułk piechoty AK a dowódcą jego został Konstanty Witkowski ps. “Miller”. Partyzanci przeprowadzili wiele akcji. 29 sierpnia 1943 roku zlikwidowali “Krótkiego”. W marcu i maju 1944 roku przeprowadzili atak na ufortyfikowany folwark turowski. Ostatnią akcją partyzantów był atak 23 lipca 1944 roku w rejonie stacji kolejowej Bedlno na kolumny taborów niemieckich. Front przesunął się na zachód, a Turów i pobliskie lasy stały się na kilka miesięcy obozem wojskowym, w którym formowała się II Armia Wojska Polskiego. Turów w czasie wojny liczył 290 gospodarstw i około 1000 mieszkańców z czego ponad 50 osób straciło życie.

We wrześniu 1944 roku przeprowadzono reformę rolną. Zlikwidowano dwór – folwark, i utworzono 3 nowe kolonie: Owieszankę, Nową Wieś i Folwark. Z nowo dzielonych gruntów wydzielono teren pod cmentarz parafialny. Zaczęło działać Koło Gospodyń Wiejskich i Kółko Rolnicze. W latach 1956-57 rozbudowano szkołę, a w latach sześćdziesiątych wybudowano Dom Ludowy, sklep GS i bazę Kółka Rolniczego. W 1977 roku w Turowie mieszkało 1350 osób: 629 płci męskiej i 723 płci żeńskiej.

Obecnie Turów liczy 1160 zameldowanych osób. Mieszkańcy w większości zajmują się rolnictwem jak również pracują w różnych zakładach i instytucjach lub prowadzą działalność gospodarczą. Turów ma bogaty ale nie wykorzystany potencjał agroturystyczny.

Opracował: Krzysztof Szczepaniuk

 

 

Parafia Rzymsko-katolicka w Turowie

Turów 77; 21-302 Kąkolewnica
 

        

Adres email ks. proboszcza:

edwardmolenda@wp.pl
 

Tel. do kancelarii parafialnej:

+48 83 372 31 25

        

Tel. do ks. proboszcza:

+48 691 036 877


Konto Bankowe Parafii:

Bank Spółdzielczy w Trzebieszowie, o/Kąkolewnica

80 9206 1019 0005 7626 2000 0010